Książeczki dźwiękowe - porównanie

"Świat Szkraba. Książeczka dźwięków" - propozycja wydawnictwa Pasja to seria książeczek w formie harmonijki o różnorodnej tematyce zachęcającej do poznawania odgłosów płynących z otoczenia. Zabawne obrazki zwierząt, czy przedmiotów przykuwają uwagę dziecka, co wspiera proces poznawania nowych słów. Solidnie wykonana, w atrakcyjnej cenie pozwala na poznanie blisko 18 różnych zwierząt i wydawanych przez nich dźwięków. Polecam dla każdego niemowlaka. 

"Pierwsze słowa i dźwięki" wydawnictwa Aksjomat to seria mini książeczek dla najmłodszych, wspierająca proces mowy. Kolorowe obrazki wzbogacone o zabawne wierszyki budzą ogromne zainteresowanie malucha. Zwierzęta domowe, czy przedmioty codziennego użytku pozwalają na świetną zabawę z dźwiękiem.

Kolejna przetestowana przez naszą rodzinę pozycja "Księga dźwięków" wydawnictwa Dwie Siostry to niezaprzeczalnie strzał w dziesiątkę. Nasz synek sięgał po nią najczęściej. Główną zaletą książki jest fakt, że posiada duże obrazki. Dziecko, koncertując się na nich, chętnie naśladuje dźwięki i odgłosy, które czyta rodzic. Już po kilku dniach maluch zapamiętuje wyrazy dźwiękonaśladowcze i powtarza je, wzbogacając tym samym swoje słownictwo. Możecie być pewni, że 180-cio stronicowa książeczka sprawi, że nie poprzestaniecie na podstawowych dźwiękach jak hau, czy bum.

Ostatnią pozycją o jakiej chciałabym wspomnieć to wydana przez Naszą księgarnię seria książek z serii "uczę się mówić" opisująca przygody Pucia.

Autorką puzzli i książek jest doświadczony psycholog, który poprzez wykreowanego bohatera i jego rodzinę zachęca dziecko do poznawania pierwszych słów. Zaproponowane przez wydawnictwo ilustracje są proste i czytelne jednak zupełnie nietypowe jak na propozycję dla dzieci. I choć osobiście byłam niezwykle ciekawa tej propozycji, to jednak rzeczywistość dość szybko zweryfikowała początkowy entuzjazm. Mój dwulatek nie wyrażał zbyt dużego zainteresowania książeczką. Nie wiem czym to jest do końca spowodowane, ale sądzę, że ma to coś wspólnego z kolorystyką, która zupełnie nie trafiła w nasze gusta.