Drewniane zabawki

Ostatnie lata to niezaprzeczalny renesans popularności drewnianych zabawek, które są ekologiczne i bardzo solidne. Jak tylko synek skończył kilka miesięcy, pierwsze co usłyszałam od babci, to aby kupić dziecku drewniane zabawki, które najlepiej stymulują kreatywność malucha. 
I Stało się! Zaczęło się od drewnianych samochodzików, kolejek poprzez zwykle klocki i sortery. 
Zaczynamy od klasyki, czyli najprostszego zestawu drewnianych klocków do wspólnej zabawy. A tutaj ograniczyć nas może jedynie nasza wyobraźnia. Zbudować możemy bowiem wszystko, począwszy od garażu czy wieży, a skończywszy na zamku  dla księżniczki. Dodatkowo wielu producentów wzbogaca pudełko na klocki w opcje sortera. Dzięki temu łatwiej można łączyć zabawę z pożyteczną umiejętnością związaną z nauką sprzątania.
Kolejną propozycją już dla starszych dzieci jest łowienie ryb  na magnetyczną wędkę. Gra bardzo atrakcyjna w swej prostocie, a pozwala na świetną zabawę dla całej rodziny. Kolorowy zbiornik z rybkami pozwala dziecku ćwiczyć koordynację ruchową oraz cierpliwość. Tym, którzy oczekują odrobiny adrenaliny proponujemy grę na czas, lub na punkty, dzięki czemu pojawia się odrobina rywalizacji.
Kto z nas nie lubił bawić się w sklep lub gotowanie?!  Polecam zatem zestaw drewnianych produktów spożywczych wyposażonych często w drewniany nóż i rzepy, dzięki czemu dziecko może ćwiczyć sztukę krojenia, czy robienia zdrowych kolorowych przekąsek. Dodatkowo w zależności na jaki zestaw się zdecydujemy, maluch może poznać nowe produkty spożywcze i zobaczyć jak dany owoc wygląda w środku.
Na koniec garść moich spostrzeżeń dla rodziców. Uważajcie co kupujecie (bądź dostajecie)!
Z pozoru prosta zabawka wbijak-przebijak. Z pozoru super zabawka: duże elementy, koordynacja oko-ręka dla dzieci od 12 miesiąca życia. Aż miło było patrzeć jak tata dość szybko pożałował zakupu  ponieważ synek biegał z drewnianymi kuleczkami i celował nimi w szybę do kominka, psa, czy samego tatę. Dodatkowo drewniany młotek nie zawsze trafiał w piłeczkę umieszczoną we wbijaku. Zamaszyste ruchy synka trafiały raz w kulkę raz w kolano, czy nawet w czoło.
Co wy sądzicie o drewnianych zabawkach? Czy to relikt przeszłości, czy może super alternatywa dla elektroniki? Jeśli o nas chodzi, to możecie być pewni, że w naszym domu pojawia się coraz więcej drewnianych zabawek i razem z nimi ich krótkie recenzje. 

Komentarze

Popularne posty